Denethor widział w swym pierworodnym synu wojenny zapał, dlatego postanowił uczynić go swym następcą. Boromir wdał się w ojca- obaj dumni i silni, pasjonaci broni i walki. Szybko stało się oczywiste, że tylko Boromir jest kochany przez Denethora i tylko on może liczyć na jego względy. Młodszy Faramir został przez niego odrzucony. Boromir miotał się więc pomiędzy lojalnością wobec ojca, a miłością do brata. To rozdarcie uczyniło go nieszczęśliwym i przysporzyło mu wielu zmartwień. Starał się przemówić Denethorowi do rozsądku, ale wszelkie próby były nieudane. Obaj byli uparci i mieli trudne charaktery, dlatego ich relacja pełna była konfliktów.
Boromir czuł się odpowiedzialny za zapewnienie Faramirowi miłości i akceptacji. Jednocześnie chciał zadowolić ojca i nieustannie bronił granic Gondoru. Jego sukcesy oznaczały jednak porażki brata, dlatego satysfakcję często zastępowało rozgoryczenie. Boromir bardzo kochał ojca i widział jak wielkim smutkiem napełniło go odejście żony. Dzielił z Denethorem wiele poglądów- obaj byli wrogo nastawieni do powrotu króla- uważali, że nie zasługuje on na tron, skoro od lat rządzą namiestnicy i to oni zapewniają trwanie Gondorowi. Byli też nieufni w stosunku do innych ras.
Gdy Denethor dowiedział się o naradzie w Rivendell, od razu posłał tam starszego syna. Przeczuwał, że celem debaty będzie Pierścień Władzy i wierzył, że tylko Boromir może wypełnić to zadanie. Nieświadomie pchnął ukochanego syna ku śmierci, bowiem silny ciałem książę okazał się niezwykle podatny na wpływ Pierścienia. Gdy ciało Boromira zostało wyrzucone na brzeg Gondoru, a jego przełamany róg dostarczony Denethorowi, wówczas namiestnik pogrążył się w jeszcze większej rozpaczy.