.

.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Muzyka Ainurów- Pieśń O Stworzeniu Świata

Na samym początku wszelkiego istnienia, gdy nie istniało nic poza Pustką, był tylko Eru, nazywany również Jedynym, Bogiem, a na obszarze Ardy Iluvatarem, pod którym to imieniem jest najbardziej znany. Ze swoich myśli powołał On do życia Ainurów, istoty duchowe boskiego pochodzenia, tchnął w nich Niezniszczalny Płomień, czyniąc ich nieśmiertelnymi i wiecznymi. Byli oni dziećmi, uczniami, sługami i pomocnikami Iluvatara. Ainurowie, czyli Istoty Święte, rozmawiały z Eru i śpiewały Mu według podanych przez niego melodii, a On radował się ich głosami. Z początku Ainurowie rozumieli tylko tę cząstkę, z której sami powstali, ale z czasem poprzez wspólne pieśni zaczęli pojmować również istotę swych współbraci, połączyli się we wspólnym zamyśle Iluvatara. Każdy Ainur zrodził się z innej myśli Eru, dlatego też każdy był niepowtarzalny i inny od pozostałych, znał tylko to, co Jedyny mu udostępnił. W końcu Istoty Święte pojęły wszystkie cząstki swego istnienia, a wówczas Iluvatar wezwał ich i przedstawił im nową melodię, potężniejszą niż wszystkie dotychczasowe.


Eru zapragnął by Ainurowie stworzyli z Jego melodii Wielką Muzykę, by sami rozwinęli temat, dodając do niego własne pomysły i myśli. Wszyscy zgodnie podjęli pieśń, ale jeden z nich, Melkor, szybko zapragnął tworzyć własną kompozycję, odmienną od tej, która była dziełem jego współbraci. W melodii pojawiły się zgrzyty i dysonanse, pozostali Ainurowie próbowali dostosować się do nowego rytmu, ale za każdym razem Melkor zmieniał tonację, wprowadzając do muzyki chaos i dysharmonię. Iluvatar dwukrotnie podawał nowe melodie, a Melkor dwukrotnie je zakłócał. W końcu Eru przerwał pieśń i powiedział Melkorowi, że choć jest on najpotężniejszym z Ainurów, to nie może wprowadzić do muzyki niczego, co nie pochodziłoby od Jedynego. I tak Istoty Święte stanęły przed dziełem, które same stworzyły, Iluvatar ukazał im świat wywodzący się z ich śpiewu, a one były urzeczone jego pięknem. Tak powstała Ea- Świat, Który Jest- a w niej Arda- Ziemia. Eru tchnął w nią swój Niezniszczalny Płomień, by trwała ona w Pustce wieczna i niewzruszona.


Ainurowie zrozumieli, że to, co widzą przed swymi oczami jest jedynie wizją, czymś, co dopiero ma powstać. Ujrzeli początek nowego świata i jego całą historię, narodziny Pierworodnych i Następców, elfów i ludzi, Dzieci Iluvatara. Urzeczeni siedzibą stworzoną dla potomków Eru i nimi samymi, zapragnęli udać się tam, a Iluvatar im na to zezwolił. Wówczas część Ainurów udała się do Ardy, a reszta pozostała przy Jedynym. Ci, którzy zstąpili na Ziemię nazwani zostali Valarami, Potęgami Świata, ich zadaniem było stworzenie świata z wizji i zbudowanie domu dla elfów i ludzi, a następnie opiekowanie się nimi. Był wśród nich również Melkor, który pragnął rządzić wszelkim życiem. I podczas gdy Valarowie pracowali niestrudzenie, by dokończyć swe dzieło, on siał zniszczenie i nieporządek. Wtrącał się do każdego zadania podejmowanego przez współbraci, by nagiąć świat do własnych celów, to z jego inicjatywy powstały mróz i ogień jako próba zgładzenia wody. 


Największy wysiłek w powstanie Ardy włożyli Manwe, Aule i Ulmo, panowie powietrza, ziemi i wody. Manwe był bratem Melkora i choć ustępował mu w potędze, to był od niego szlachetniejszy, dlatego stał się przywódcą Valarów. To on przeciwstawił się Melkorowi, gdy ten chciał przejąć władzę nad Ziemią. Wówczas Manwe wezwał wiele duchów i razem z pozostałymi Valarami wygnał Melkora poza Ardę, jednak ten nie zrezygnował ze swego pragnienia rządzenia Światem. Gdy w końcu siedziba dla Dzieci Iluvatara była gotowa, Valarowie przybrali widzialne postacie przypominające elfów i ludzi, choć piękniejsze i dostojniejsze, jako że to miłość do nich przywiodła ich na Ziemię. Zgromadzili też wokół siebie wiele istot duchowych, w większości niższych od siebie, ale niektóre dorównywały im wspaniałością, razem porządkowali oni Ardę. 


Wtedy to Melkor ujrzał swych współbraci, ich szlachetne przebrania i piękno Ziemi, i zapałał jeszcze większą nienawiścią. Wybuchła wojna pomiędzy nim i Valarami, o której niewiele wiadomo, bowiem ani elfy ani ludzie nie chodzili jeszcze po Świecie, a Potęgi Świata niechętnie o tym opowiadały. Wiemy tylko tyle, że Melkor niszczył wszystko to, co jego bracia i siostry tworzyli, jednak nie wszystko zostało unicestwione i nie cały trud Valarów poszedł na marne, w końcu Arda była gotowa na przyjęcie Dzieci Iluvatara.